To był czas radości i wspólnej zabawy – tak bez przesady można nazwać to, co działo się podczas 33. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Jastrzębiu-Zdroju. Mieszkańcy zatańczyli belgijkę, prezydent gotował w Carobnarium, a uczniowie „Korfantego” przygotowali czarne gofry.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy w Jastrzębiu wystartowała planowo, czyli o 6:00. Właśnie o tej godzinie pierwsi wolontariusze przyszli do sztabu, który znajdował się w kinie „Centrum”, po swoje puszki. Wyruszyli w miasto i tak się zaczęło.
W tym dniu wiele się działo, jednak największym zainteresowaniem cieszyło się wspólne odtańczenie „belgijki”. Taniec zgromadził jastrzębian w różnym wieku, chętnych do wspólnej zabawy.
Na szczególne podkreślenie zasługuje to, co zorganizowano pierwszy raz. Chodzi o bieg „Policz się z cukrzycą”, bezpłatne konsultacje z hematologii i onkologii dziecięcej, których udzielała lekarz Agata Szeląg-Szymocha. Były też rozmowy z ciekawymi ludźmi, których historia nie tylko może zachwycić, ale również stać się inspiracją do ciekawego życia.
Przystań Szymamańcówka tradycyjnie postawiła na kajaki i mimo że aura raczej nie zachęca do aktywności na wodzie, to chętnych nie zabrakło. Przedszkole Specjalne im. Małych Bohaterów przygotowało atrakcje dla dzieci, które wraz z rodzicami przyszły na zakupy do galerii „Jastrzębie”. W hali sportowej „Omega” spotkali się miłośnicy układania puzzli, a okazją był Międzynarodowy Dzień Puzzli.
Nad wszystkim czuwał sztab WOŚP, którego szefową była Anna Wojnarowska. Podkreślała ona przyjazną atmosferę finału, radość, wspólną zabawę i chęć pomagania.
Nasza firma miała w zaszczycie zadbać o część programu artystycznego, dla publiczności wystąpiła grupa SMOKIE BAND.
Foto oraz tekst: jastrzebieonline.pl oraz PHU CORAL