Dzisiejszy dzień już od wczesnych godzin rannych spędzamy w trasie. Sporo kilometrów do pokonania a celem jest Hotel GRAND STASINDA w Bukowinie Tatrzańskiej.
Trasa jak zwykle z uśmiechami na twarzy, na miejscu troche odpoczynku, "czarna owca" i zabieramy się za robotę. Trzeba odpowiednio przygotować salę na wieczorną biesiadę górniczą z elementami karczmy.