cookies

Serwis korzysta z plików cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę, że będą one umieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Mogą Państwo zmienić ustawienia dotyczące plików cookies w swojej przeglądarce.

Odpust w Kietrzu. Skaldowie na scenie.

W niedzielę, 3 lipca parafia pod wezwaniem świętego Tomasza Apostoła w Kietrzu przeżywała swój odpust parafialny. Na scenie pojawili się Skaldowie. Nie brakowało też wielu innych atrakcji.

Parafia św. Tomasz Apostoła liczy około 5 tysięcy wiernych i została erygowana w 1266 i należała do diecezji ołomunieckiej (Czechy). Kościół zbudowano w 1428 roku, budynek wielokrotnie ulegał zniszczeniu. Od 1972 roku parafia jest częścią diecezji opolskiej (dekanat Kietrz). Ciekawostką jest fakt, że od 26 sierpnia 2020 roku duszpasterstwo w Kietrzu przejęli Pallotyni (Stowarzyszenie Apostolstwa Katolickiego), co spowodowało wprowadzenie nowych form duszpasterskich. Księża starają się aby była to parafia "otwartych drzwi". Na terenie probostwa są papugi, kozy, gołębie ptaki ozdobne oraz inne zwierzęta. Proboszczem jest ksiądz Janusz Rempalski. Ponadto posługę duszpasterską pełnią również ks. Jan Jabłuszewski i ks. Marek Kożak.

- Festiwal Kultury i Tradycji Kietrza i Opolszczyzny, który jest zorganizowany z okazji odpustu parafialnego, ku czci św. Tomasz Apostoła przeżywamy drugi raz. Odpust jest zawsze w pierwszą niedzielę lipca. Głównym wydarzeniem była msza święta, którą sprawował wyższy przełożony prowincji Chrystusa Króla - ksiądz Waldemar Pawlik, później rozpoczęliśmy festiwal, na którym zgromadziły się talenty artystyczne. Podtytułem tego wydarzenia było hasło: od przedszkola do seniora. Był to przegląd zakończony naszą lokalną gwiazdą, którą była Dominika Sozańska - mówi proboszcz Rempalski.

Parafię śmiało można określić jako tętniącą życiem. Pallotyni starają się zachęcić mieszkańców poprzez atrakcje, które przygotowują.

- Jesteśmy w Kietrzu od trzech lat. W 2020 roku podjęliśmy tutaj duszpasterstwo. Biskup opolski przekazał nam parafię abyśmy nią zarządzali. Te pomysły, które tutaj są (między innymi zwierzaki) rodziły się sukcesywnie. Najpierw zrobiliśmy żywą szopkę i te zwierzęta u nas zostały. Ksiądz Jan przywiózł z domu rodzinnego dwa zwierzątka, później zaczęliśmy dokupywać kolejne, wcześniej zostało zrobione duże oczko wodne, w którym są rybki. Jest to część pewnego miejsca dla wypoczynku, które też jest otwarte dla dzieci i młodzieży, mamy również papugi. Ostatnie co otworzyliśmy to kawiarenka parafialna, do której można przyjść popołudniamy - dodaje proboszcz Janusz Rempalski.

Gościem festiwalu była również senator Ewa Gawęda.

Foto i tekst: nowiny.pl, Marek Polok