Po raz 26 zagrała największa orkiestra świata - Pszów dołożyło swoją cegiełkę do tego dzieła po raz 21. Sala MOKu pękała w szwach - a gdy zebrana przez wolontaruszy kwota wzrastała w mgnieniu oka , trudno było powstrzymać łzy szczęścia.
W oceny pszowskiego sztabu: "To czego dokonaliśmy w tym roku może być trudno przebić kiedykolwiek - ale my się nie poddajemy , już snujemy plany na kolejne finały".
Cieszę się, że jako agencja artystyczno - koncertowa mieliśmy swój udział w całości przedsięwzięcia.