czestnicy balu biało-czerwonego wracali zadowoleni, Wykonawcy też dali z siebie wszystko, więc można wybrać się na miasto. Nasz Prezes nie rezygnuje z podziwiania miejsc, które darzy wielkim sentymentem (tym bardziej, że towarzyszy mu żona Celina), zatem wyruszyli na "podbój" Budapesztu. Wieczorem "zacumowali" w miejscowości Pieśtany na Słowacji.